Jak zrozumieć anoreksje czwartek, 5 marca 2015. zaburzenia odżywiania w internecie * "jak rozmawiać z anorektykiem" "jak wspierać anorektyka"- fakt, możliwe Chorzy na anoreksję chętnie gotują dla innych członków rodziny, ale same nie jedzą, tłumacząc się brakiem apetytu, bólem brzucha, nudnościami lub złym samopoczuciem. Dzienna podaż kalorii może być ograniczona nawet do 300kcal. Chore dodatkowo intensywnie ćwiczą, najczęściej w nocy gdy nie są przez nikogo kontrolowane. 1. Nie tylko kwas−zasada Bronsteda. Zanim zaczniemy omawiać związki kompleksowe wygodnie jest wprowadzić nowe dla nas pojęcie kwasów i zasad. Pewnie znasz już podstawową definicję, czyli tak zwaną teorię Bronsteda. Według niej, kwas to dawca protonu (H + ), natomiast zasada jest biorcą (akceptorem) protonu. Jak pokochać siebie i nie wpaść już w współuzależniony, neurotyczny związek - Anastasiya Kolendo-Smirnova, w empik.com: 34,33 zł. Przeczytaj recenzję Jak pokochać siebie i nie wpaść już w współuzależniony, neurotyczny związek. Tłumaczenia " wpaść w oko " na angielski w zdaniach, pamięć tłumaczeniowa. Odmiana Odmieniaj. Dopasuj słowa. wszystkich. dokładnie. którychkolwiek. Podobnie jak Nana Zoli Louise wpadła w oko starszemu mężczyźnie. Like Zola’s Nana, Louise caught the eye of an older man. Literature. Anoreksja (jadłowstręt psychiczny) Jadłowstręt psychiczny (anorexia nervosa) jest realną i groźną chorobą, która jeśli nie jest prawidłowo leczona, prowadzi do stopniowego wyniszczenia organizmu chorej osoby. Zaburzenie to najczęściej dotyczy kobiet (80–90% przypadków), choć coraz częściej dotyka też mężczyzn. jak zachorujesz oddasz wszystko żeby tylko móc z tego wyjść. trustyourcrazyideas_. odpowiedział (a) 28.02.2013 o 16:26: jeśli przez koniec rozumiesz śmierć to tak ja nie pomogę ci w tym bo za dużo wiem o anoreksji by pomóc komuś w niąwpaść. Zobacz 10 odpowiedzi na pytanie: W jaki sposób można łatwo, a zarazem szybko LhGN. zapytał(a) o 02:01 Jak wpaść w anoreksje/bulimie ? jestem chłopakiem mam 182 cm wzrostu i ważę 87 kg mam 7 kg nadwagi. chciał bym schudnąć ale nie umiem. owszem schudłem 3 kg w 2 miesiące wiem że to mało więc chce wpaść w jakąś z tych dawajcie odpowiedzi typu; idź się lecz, po co ci to itd po to jest ta strona by odpowiadać normalnie ściśle zwięźle i na temat więc ogar ludzie więc wracając do pytania. jak mam schudnąć dużo i bez efektu jojo lub jak wpaść w anoreksje/bulimie... ? mam 14 lat jak by co... :P Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2012-08-16 02:01:59 To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Chuckowa odpowiedział(a) o 11:50: Anoreksja to nie kałuża, w nią się nie da wpaść. Ok, to teraz posłuchaj starszej koleżanki po fachu. Mam 18 lat, od 4 lat zmagam się z zaburzeniami odżywiania, od roku się leczę. I powiem Ci, że życie z anoreksją to nie jest życie, to koszmar, którego nie życzę najgorszemu wrogowi, lepiej być martwym niż mieć anoreksję. Tu już nie chodzi nawet o wycieńczenie, niedowagę, osłabienie itp., bo przytyć zawsze można... To, co siedzi w Tobie, ten mały potworek, ta ' kochana ' przyjaciółka, która rujnuje Ci życie to jest dopiero bagno. Nie możesz jej wyrzucić, tak się zakorzeniła. I żyj z czymś takim. Anoreksja ogranicza, pozbywa się Twoich przyjaciół, sprawia, że kontakty z rodziną ulegają osłabieniu, oceny spadają w dół, nie masz chęci do życia nie będę pouczała, nikt i tak mnie tutaj nie słucha. Sama bym siebie nie słuchała. Tylko wiedz, że jest naprawdę sporo sposobów na schudnięcie. Sport przede wszystkim. Wegetarianizm. Brak śmieciowego jedzenia. Jedzenie często ale mało. Wystarczy poszukać. Pewnie, że łatwiej jest się głodzić niż racjonalnie odchudzać, ale nic dobrego z tego nie wyniknie. Odpowiedzi adeczka odpowiedział(a) o 02:03 nie rozumiem jak w ogóle może pojawić się w czyjejś głowie takie pytanie...? wpadając w jedną z owych chorób psychikę będziesz miał chorą do końca życia, więc jeszcze raz pomyśl nad wlasną głuptą palama odpowiedział(a) o 02:05 w te choroby nie wpadaj za nic.. później z tego nie wyjdziesz.. wystarczy,że zaczniesz jeść regularnie mniejsze ilości posiłków 5 dziennie żadnych Fast Foodów jakieś ćwiczenia i powoli schudniesz nie można nic na raz.. oto ja! odpowiedział(a) o 02:09 normalną odpowiedzią na to pytanie jest stwierdzenie "idź się lecz" no ale cóż...bulimia i anoreksia to choroby psychiczne, więc nie da się ich wywołać bo to siedzi w jest jadłowstrent więc musisz jakoś zniechęcić się do jedzeniazałóż sb na rękę gumkę recepturkę i jak bd miał ochote na coś do jedzenia to strzelaj sb z niej w rękealbo na widok jedzenia pomyśl o czymś co przyprawia cię o mdłości cpk133 odpowiedział(a) o 02:15 klatru10 odpowiedział(a) o 15:06 Dobra powiec ci coś . Miałam anoreksję ( nie chcę o tym gadać ). To choroba psychicna. Nie można sb powiedzieć że jutro masz naoreksję a jutro nie. Jesli chcesz się pozbyć anoreksji to będziesz musiał byc w psychiatryku. To straszna choroba. Chcesz jeść ale nie mżesz. Nie chcesz cwiczyć ale musisz. Jak chcesz to moge wysłać ci zaproszenie do znajomych. Znam się na dietach ( zdrowych dietach ) . Odrazu mówię że z anoreksją skończyła. Są to zdrowe diety. Sama sie teraz odchudzam. Jak chcesz to daj jakiś znak . bigstar odpowiedział(a) o 02:04 Po pierwsze dzieciaczku drogi bulima czy anoreksja to jest choroba psychiczna i nie da się w nią popaść od tak i to są bardzo ciężkie choroby przez to się umiera! Roxi11 odpowiedział(a) o 02:05 Pogieło Cię. ? Ja Ci mówie... nie chcesz wpaść w ani jedną z tych chorób. Wiesz ja też myślałam że to mi "pomoże" a [CENZURA] mi pomogłe leczenie tych chorób jest straszne i tak naprawdę nigdy już do końca nie da się z nich wyleczyć, więc mówie serio nie chcesz być ani anorektykiem ani bulimikem *O* To są choroby psychiczne nie da się w nie tak po prostu wpaść z dnia na dzień bo się tak chce... odpowiedział(a) o 13:36 Jejku, no to może nie jedz tyle, ale to też zależy od kości itp. więc może nie jesteś za gruby no ale anoreksja to choroba psychiczna tak jak Schizophrenia i to tak jakbyś chciał mieć Anorexie no to to samo. Wiesz, mnie już kiedyś w to wprowadzili, i to jest totalne zło..Naprawdę nie warto żeby ładnie wyglądać bo później to jest tak, że moża umrzeć w każdej chwili o matko kolejne dziecko... no wpadniesz bo tak ci sie podoba mz i cwiczyc a nie pisac glupoty na forum Chłopaczku, mający zaledwie czternaście lat. Możliwe, że nie dorosłeś jeszcze zbytnio, albo chcesz popisać się znajomością ortografii. W anoreksje, czy bulimię nie da się wpaść, idioto. Po za tym anoreksja, to nic nie jedzenie i bycie chudym, nienawidzenie siebie. Bulimia to bycie utyłym, i wtedy się je do upadłego, nawet do sześciu litrów jedzenia, które potem się zwraca. W bulimii nie da się nałogowych wymiotów, bulimii:-wypadanie włosów-niedokrwistość-trudniejsze gojenie się ran-obniżenie odporności-zaburzenie smaku i węchu-zanik miesiączki-odwodnienie-bóle stawów-zaburzenie snu-zwiększony apetyt-zawroty głowy-zaburzenia widzenia-omdlenia-bóle głowy-anemiaSkutki Anoreksji:-utrata tkanki mięśniowej i tłuszczowej-hipotermia ((temperatura ciała utrzymująca się na poziomie poniżej 36 st. C)-zmniejszenie oddechu-wzrost cholesterolu-wzdęcia-bóle brzucha-wypadanie włosów-wysuszenie skóry-ciało pokrywa meszek 1557Asia odpowiedział(a) o 11:03 Tak na zawołanie to zryta psychika. Po prostu nie jedz, a jak zjesz paluszki w gardełko i do kibelka. Załuż notes kcal... Jedz light i wogóle. Okłamuj swój organizm jakimiś cukierkami czy gumami wpadnięcie w anoreksję nie oznacza że od razu będziesz chudym możesz być otyły a możesz w to wpaść ponieważ to też zależy od tego ile posiadasz białka u mnie właśnie dziś u lekarza stwierdzili że mam początki tej choroby. Większość osób co wpada w tę chorobę jest bardzo chudym, widać kości i w ogóle a u mnie nie .Nie mam nadwagi moja waga jest okej z moim wzrostem ale niestety wyszło jak wyszło ; ) Jezu człowieku ogarnij się anoreksja i bulimia to bardzo poważne choroby które mogą doprowadzić nawet do śmierci wiem bo moja koleżanka BYŁA anorektyczką jadła ale później wymiotowała często leciała jej z nosa krew z czasem ta choroba stawała się coraz groźniejsza aż w końcu doprowadziła do śmierci mojej bliskiej koleżanki do teraz gdy o tym pomyśle chce mi się płakać miała dopiero 15 lat a zmarła przez tą [CENZURA]*ą chorobę. Co Cię obchodzą inni ? Może zamiast myśleć o tak [CENZURA]*ch rzeczach wziął byś się za SB zaczął ćwiczyć biegać, robić pompki i zdrowo się odrzywiał. Tu masz zdj dziewczyny anorektyczki. Naprawdę chcesz tak wyglądać? Innka666 odpowiedział(a) o 23:07 Koleś, nie wiesz w co się pakujesz! Nie chcesz tego. To śmiertelne choroby. Jak chcesz schudnąć to idź do dietetyka! Uwierz mi, że takie coś nie prowadzi do niczego dobrego, to nie jest tak, że jak schudniesz to powiesz sobie będziesz mógł przestać. Liczenie kalorii i głodówki. W około tego wszystko będzie się kręcić... Osłabisz kontakt z rodziną i przyjaciółmi. Wychodzić z tego będziesz latami i zawsze ta część anoreksji będzie w tobie, gotowa ujawnić się w każdej chwili. iz4a odpowiedział(a) o 20:37 najpierw zostaw fast foody, jak będziesz głodny, zjedz coś co lubisz, ale nie to. Potem ogranicz słodycze. Potem spróbuj wegetariaństwa, a potem zacznij coraz bardziej ogarniczać posiłki. Nie polecam, ale odpowiedź masz. Chłooopie, nic prawie nie jedz, albo jedz 1000 kalorii dziennie i biegaj po godzince dziennie + jakiś rowerek / miesiace i -20 kg :> Boże żyję wśród Debili : o To jest choroba psychiczna.! I uwierz mi nie chciał byś w którąś z tych chorób popaść : o blocked odpowiedział(a) o 13:26 Nie da się ot tak w nie wpaść. Uważasz, że ktoś się myli? lub fot. Fotolia Anoreksja u Emilii zaczęła się od niewinnej diety. Spodobało się jej, że ma kontrolę nad swoim apetytem i ciałem, zapamiętale zrzucała więc kolejne kilogramy. Aż otarła się o jej strzeliło do głowy, że zaczęła się odchudzać? Już nie pamięta. – Wiem tylko, że koleżanki z pracy rzuciły hasło: Czas wziąć się za siebie! – opowiada 53-letnia Emilia Kmiecik z Krakowa. – Był maj 2000 roku, znalazłyśmy dietę zakazującą łączenia węglowodanów z białkami. Miała trwać 10 zaczynała, ważyła 58 kilogramów przy 163 cm wzrostu. Po 10 dniach strzałka wagi przesunęła się o cztery podziałki w lewo. – Byłam jedyną z dziewczyn, która wytrwała – opowiada. – Czułam się taka dumna, zadowolona. Cieszyły ją komplementy innych, że wysmuklała. Ale sama patrzyła w lustro i zaczęło się jej wydawać, że jeszcze daleko do doskonałości. Tu za grubo, tam też... – To mobilizowało mnie do dalszego odchudzania – przyznaje. – Z 1200 kilokalorii dziennie zaczęłam systematycznie schodzić na mniej. Odtłuszczone produkty, liczone co do sztuki plasterki wędlin. Wszystko pod kontrolą. Perfekcja w pilnowaniu menu. Zawsze taka byłam: jak coś miałam robić, to nigdy po łebkach tylko sumiennie, starannie, do końca. Pracowała w dziale księgowości w wojsku. Była doceniana. Dobry mąż, też wojskowy i córka… – Żyłam spokojnie, zwyczajnie – mówi. – I może dlatego znalazłam sobie nieziemski cel: chciałam schudnąć, ile się tylko da. Była u wielu lekarzy, żaden nie rozpoznał anoreksji Na imprezach rodzinnych zagryzała rzodkiewkę kęsem grahamki. Bliscy byli w szoku, bo wcześniej uwielbiała dobre jedzenie. Kiedy zeszła poniżej 50 kg, często słyszała, że źle wygląda. – Ale ja w lustrze widziałam wciąż grubą babę – opowiada. – Dla świętego spokoju, bo prosiła o to rodzina, poszłam do lekarza. Przepisał mi tabletki na depresję. Spowodowały… brak łaknienia! Kolejny lekarz też nie rozpoznał anoreksji. Doszukiwał się kłopotów gastrycznych. Inny sugerował ciążę, potem chciał wywołać miesiączkę, która zanikła.– Nawet lekarze myślą, że anoreksja jest problemem nastolatek – mówi. – A to nieprawda… Pod koniec 2002 roku Emilia ważyła już tylko 35 kilogramów. – Walczyły we mnie rozsądek z obsesją – tłumaczy. – Szarpałam się, rozdarta między lękiem o własne życie a pragnieniem bycia jak najszczuplejszą. Rozumiałam, że idę drogą do śmierci, ale nie chciałam z niej zejść. Kompletnie opadła z sił. Była osłabiona i wyczerpana. – Sześć lat temu doszłam do ściany – wspomina. – Ważyłam 27 kg. Straciłam kompletnie władzę w nogach. Nie byłam w stanie wejść na schody, bo prawie całkiem zanikły mi mięśnie. Wycieńczona trafiłam do szpitala. Przez trzy miesiące nie mogłam się ruszać!Na szczęście w tym czasie trafiła do dobrego psychologa. Iwona Wiśniewska od razu rozpoznała przyczynę jej złego stanu. – Dawała mi nadzieję, gdy inni ją zabierali – opowiada Emilia. – Jeden z lekarzy w Warszawie napisał, że nie przyjmie mnie na oddział, bo... jestem o 4 kg za chuda. Jak przytyję, to się mną zaopiekuje. Mąż Leszek i córka Karolina (dziś 32-letnia) byli przy niej, ale jak mogli zmusić ją do jedzenia? – Gdy już coś jadłam, to pamiętałam o sztuczkach anorektyczek – opowiada. – Jak brałam biały serek, od razu rozrabiałam go wodą, by wydawało się, że jest go więcej. Każdy produkt musiał być „light”. Jakimś cudem odrobinę przytyłam, na nowo uczyłam się chodzić. ma nadziei na cud, ale wierzy, że może być lepiej Ze zniszczonym chorobą żołądkiem, osteoporozą (za mało nabiału w diecie) i całą listą innych chorób Emilia musiała iść na rentę. Wysiłek w pracy mógłby ją zabić. – Od pięciu lat wegetuję – opowiada. – Każdy dzień jest podobny do drugiego, zaplanowany. Zupełnie nie mam energii, ale dalej się pilnuję. To już uzależnienie. W poniedziałek wiem, co zjem w piątek. Byle mało. Jak najmniej. Odzwyczaiłam organizm od normalnych posiłków. Do tego stopnia, że lekarze dawno zdecydowali: muszą odżywiać mnie także waży około 35 kilogramów. – Zmalałam, bo mam już nie 163, ale może 159 cm wzrostu – opowiada. – Ciało staruszki. Kondycję też. Emilia jest w kontakcie z Iwoną. Leczy się też w klinice w Warszawie. Jak sama mówi, „jest w stanie stabilnym, beznadziejnym”. – Kuruję chorobę duszy, która zjada ciało – mówi poetycko (sama pisuje wiersze). – Z nami, anorektyczkami, jest trochę jak z alkoholikami. Nawet jeśli nie piją, to i tak są chorzy, bo w każdej chwili mogą wpaść w ciąg. Ja w tym anorektycznym ciągu jestem już prawie 13 lat. Jak długo jeszcze? Chyba do końca...Nie lekceważmy tej choroby! Przykład Emilii jest dowodem na to, że anoreksja może dotknąć każdego. Utarło się, że chorują na nią wyłącznie młode, wrażliwe dziewczyny, a to jest tylko stereotyp. Wystarczy porozmawiać z dobrymi terapeutami, poszukać w internecie, by przekonać się, że nie jest ona obca osobom dojrzałym. Cierpią na nią również coraz częściej mężczyźni. Jeśli obsesyjnie liczysz kalorie, zmniejszasz porcje, a gdy inni mówią, że źle wyglądasz (za chudo), uważasz, że to bzdura, to powinieneś na pewno udać się do terapeuty. Im wcześniej, tym lepiej. zapytał(a) o 22:29 Jak wpaść w anoreksję? Wiem że to głupie i że mnie shejtujecie, ale nie mam innego wyjścia. Ćwiczenia mi nie pomagają, wręcz przeciwnie rosną mi duże mięśnie i mam grube nogi. Odżywiam się zdrowo, a jak przechodzę na głodówkę to wytrzymuję najwyżej 3 dni a potem się poddaję. Muszę jakoś schudnąć! I to szybko... 8 kg mi wystarczy. Mam 14 lat i ważę 54 kg. Chciałabym ważyć tak z 45-50Nie mówcie że ważę normalnie bo ważyć to se mogę ale chodzi mi tu o wygląd Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:33 To choroba psychiczna, więc wiesz. Musiałabyś nic nie jeść, żeby Twój organizm zniechęcił się do jedzenia. Ale skoro wytrzymujesz zaledwie trzy dni, to wątpię, czy dasz radę. Ole.! odpowiedział(a) o 22:34 Oj musisz sb skurczyc żołądek. Jedz przez kilka dni to czego nie lubisz to będziesz jadła mniej i sb przyzwyczaisz żołądek do tego. O Boże jak ja bym tak chciała... Wiesz jak ja sie staram zeby zgrubnac i nic? Dwa dni mniej zjem i już chudne! A i tak jestem chuda. Jedzenie to mi już nie sprawia przyjemności bo jem i jem zeby tylko przytyc Ale wiesz, że jak będziesz miała anoreksje, to jak schudniesz 8kg to będziesz płakać całe noce i katować się ćwiczeniami, bo będziesz uważała, że jesteś gruba? Wiesz, że zostaniesz na świecie sama? Bo TY odwrócisz się od przyjaciół, zamkniesz przed nimi swój świat i nie będą umieli ci pomóc, więc odejdą. Wiesz, że będziesz miała pocięte żyletką nadgarstki? Wiesz, że gdy tylko na siebie spojrzysz będzie ci się chciało płakać? Wiesz, że mimo, że kości będziesz mieć na wierzchu, to na plaże założysz długą, szeroką, czarną bluzę, żeby nikt nie mógł cie zobaczyć. Wiesz, że nie będziesz mogła nic przełknąć, nie dasz rady jeść idiotko. Mnóstwo ludzi dałoby wszystko, żeby być zdrowym, żeby żyć, ale nie potrafią jeść. A Ty, tępa, samolubna, gówniaro. nie doceniasz tego, że jesteś zdrowa! Rusz dupe sprzed komputera, przestań wpie/rdalać słodycze i idź pobiegać, a nie wypisujesz takie bzdury. Nie masz pojęcia co to za choroba, idiotko. Oh, obrażam cie?! Zastanów się co byś mi odpisała, gdybym powiedziała, że chce mieć raka, bo to takie super, i wypadną mi włosy,a tak musze je ciągle golić na łyso... traczo odpowiedział(a) o 23:05 Mówisz że ćwiczenia nie pomagają , w życiu większej bzdury nie że chcesz mieć lepszą figuręPo pierwsze proponuję codziennie robić brzuszki seriami po 20 , każdego dnia dokładaj po jednej seri aż dojdziesz do 100 , potem każdego dnia staraj się utrzymać ten poziom . Do tego przysiady , skłony , ta sama długość seri- ćwicz tak przez ok . 30minPo drugie , staraj się nie jeść słodyczy, a posiłki z 3 dziennie zmień na 5 mniejszych . Nie jedz nic po 22 .Po trzecie pływanie , jazda na rowerze lub joging dla szybszego wyrobienia mieśni .Po czwarte jak najczęściej przebywaj na dworzu, nie siedź przed kompem ani tv w nadzieje że pomogłem blocked odpowiedział(a) o 23:42 Anoreksja zaczyna się w głowie. To choroba psychiczna. Moim zdaniem to głupota chcieć na nią zachorować. Nie wszystkich udaje się wyleczyć potem z za tym nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że nawet jeśli byś zachorowała i dzięki temu schudła te 8 kg to nadal by Ci to nie wystarczało, nadal widziałabyś siebie grubą, myśli krążyłby obsesyjnie wokół jedzenia, kalorii, wagi i figury. To błędne koło. Będąc chorą nigdy nie byłabyś zadowolona ze swojej figury, ciągle uważałabyś, że to za dużo .. Czy warto marnować sobie życie?Jeśli byłabyś wytrwała w swojej diecie to w końcu byś schudła. Nie zawsze liczy się ilość, tylko jakość. Na schudnięcie z nóg podobno dobra jazda na rowerze, ale bez używania przerzutek, bo wtedy rosną mięśnie. Mr Moda odpowiedział(a) o 16:26 Nie da się wpaść w anoreksję samemu z siebie bo to wszystko rodzi się w głowie. Musisz mieć myślenie anorektyka, przeliczanie wszystkiego na kalorie. Nawet przy debilnej kąpieli wybierać lodowatą wodę bo w ten sposób też spalasz. CAŁY CZAS: ćwicz, nie żryj, spalaj chcesz przejść drogę przez piekło- droga wolna. Musisz jednak wiedzieć, że gdy dojdziesz do tych 45 kg nie będziesz umiała przestać i wpadniesz w ciąg, będziesz chciała więcej, więcej, więcej. Aż do wymarzonej śmierci... Uważasz, że ktoś się myli? lub Coraz częstszym problemem w naszym społeczeństwie jest drastyczne odchudzanie się, które w skrajnych przypadkach doprowadza do śmierci głodowej. Rodziny i przyjaciele często pytają o pomoc w anoreksji: “co mogę zrobić?”, “jak mogę pomóc?” . Cóż, na początek trzeba sobie uświadomić, czego pomagając osobie chorującej na anoreksję robić nie można. Przede wszystkim nie można zmuszać do jedzenia. Pierwszą rzeczą, którą należy w tej sytuacji zrozumieć jest to, że nie można koncentrować się od razu na jedzeniu. Zaburzenia jedzenia zawsze mają u podstawy problemy emocjonalne, a zachowanie związane z ograniczeniem jedzenia jest tylko ich przejawem. Stanowią one raczej sposób na zapominanie, kontrolowanie i unikanie emocjonalnego bólu, stresu i/lub nienawiści do samego siebie. Jeśli jesteś rodzicem dziecka poniżej 18 roku życia masz przed sobą niełatwą decyzję dotyczącą opieki nad nim. Bez względu na błagania „proszę, nie zmuszaj mnie!” i obietnice zmiany zachowania, będziesz musiał pozostać bardzo wyczulony na to, co dzieje się z Twoim dzieckiem i być może zmusić je do wizyty u lekarza lub w szpitalu. Pamiętaj, jak poważne są zaburzenia jedzenia i że naprawdę mogą zabić. Jeśli Twoja relacja z osobą dotkniętą chorobą nie jest relacją rodzicielską lub jeśli Twoje dziecko skończyło 18 lat, wówczas nie możesz zmuszać jej do sięgania po pomoc w anoreksji. W zamian możesz oferować wsparcie i zachęcać ukochaną osobę, w delikatny sposób wyrażając swoje zatroskanie, a najlepszą rzeczą jaką możesz zrobić to nauczyć się aktywnie jej słuchać. W większości przypadków najważniejsze dla każdej cierpiącej osoby będzie znalezienie takiego sposobu zdrowienia, jaki będzie skuteczny akurat dla niej. Badania wskazują, że w przypadku wielu młodych osób chorujących na anoreksję bardzo skuteczna okazuje się terapia rodzinna, jednak możliwości jest wiele: terapia indywidualna, terapia rodzinna, grupy wsparcia, kliniki, leczenie stacjonarne lub ambulatoryjne, arteterapia, wspólnoty kościelne, kombinacja powyższych albo coś zupełnie innego. Kiedy konieczna jest wizyta w szpitalu? W przypadku osób chorych na anoreksję pewne objawy stanowią wskazanie do wizyty u lekarza. Jeśli chora przejawia jakiekolwiek z wymienionych symptomów, staraj się zachęcić ją do natychmiastowego leczenia medycznego w szpitalu: Zawroty głowy Zmęczenie Utrata przytomności Wyjątkowa wrażliwość na temperaturę Bóle w klatce piersiowej Mrowienie w dłoniach i stopach Krew w stolcu lub wymiotach Bóle brzucha Niekontrolowane wymioty lub biegunka Szybka utrata 25% wagi Miej świadomość, że będąc osobą spoza rodziny ostatecznie niewiele możesz zrobić. To od osoby chorej zależy czy zdecyduje się zmierzyć z emocjonalnymi kłopotami, które doprowadziły do anoreksji. Natomiast będąc członkiem najbliższej rodziny możesz przekonać osobę chorą oraz pozostałych członków rodziny do wspólnej rodzinnej konsultacji u specjalisty. W zaawansowanych stadiach choroby, początkiem leczenia będzie ustabilizowanie fizycznego zdrowia pacjenta. Później powinno nastąpić leczenie w terapii indywidualnej i/lub rodzinnej oraz grupowej. W przypadkach kiedy życie pacjenta nie jest jeszcze poważnie zagrożone, ważne jest podjęcie terapii u odpowiedniego terapeuty. Niestety, zwykle osoby chore sięgają po pomoc w anoreksji dopiero, kiedy ich życie jest już zagrożone. A bardzo często po opuszczeniu szpitalnego oddziału nie kontynuują leczenia, przez co szybko wracają do złego stanu zdrowia i w efekcie do szpitala. Bardzo często osoby chore boją się prosić o pomoc albo nie widzą nikogo, kogo mogły by poprosić. Jeszcze częściej anorektycy uważają, że nie zasługują na pomoc. Rzeczy których nie należy mówić osobie chorej „Jesteś chory?” „Wyglądasz jakbyś miał AIDS” Pamiętaj, że osoba cierpiąca na anoreksję ma już niskie poczucie własnej wartości. Dlaczego miałbyś mówić coś takiego osobie, którą kochasz, zwłaszcza osobie chorującej na zaburzenia odżywiania? Nie ma nic złego w wyrażaniu zainteresowania bliskim przyjacielem czy członkiem rodziny mówiąc w pełen troski sposób np.: „Straciłaś na wadze i martwię się o ciebie”, można dodać do tego „Jestem tutaj by Cię wysłuchać, gdybyś chciał/a porozmawiać”. Jednak wszystkie komentarze brzmiące obraźliwie lub atakująco będą odbierane defensywnie i wywołają efekt przeciwny do Twoich intencji. „Mogłabyś po prostu już zjeść!” „Nie rozumiem dlaczego po prostu nie zjesz…” „Lepiej siadaj i jedz!” Te słowa nie są słowami miłości lecz kontroli. Grożenie przejęciem nadzoru nie jest dobrym pomysłem, kiedy chcesz pomóc w anoreksji. Staraj się pamiętać, że w parze z zaburzeniami jedzenia idzie ogromne poczucie winy, więc takie zdania tylko nakręcają i tak już rozpędzoną machinę choroby. Jeśli jesteście wystarczająco blisko, nie będzie natomiast niczego złego w delikatnym: „Chcesz zjeść ze mną obiad?” lub „Porozmawiaj ze mną” po posiłku. Tamte zdania natomiast sprawią, że osoba będzie chciała pozbyć się poczucia winy i poszuka doraźnych rozwiązań, czyli rezultaty będą przeciwne do zamierzonych. „Dlaczego mi to robisz?” „Spójrz co robisz swojej matce (, ojcu, mężowi, dzieciom, itd.)” Ponownie, takimi pytaniami znowu nakręcasz poczucie winy. W zasadzie mówisz „Dlaczego sprawiasz wszystkim przykrość” i „dlaczego obciążasz nas takimi zmartwieniami”, co jest egoistyczne nawet jeśli w intencjach takie być nie miało. Przez osobę chorą zostanie odebrane jako „nie obciążaj nas swoimi problemami” czy „spójrz jakie sprawiasz kłopoty”. Jeśli jesteś blisko z kimś, kto cierpi na zaburzenia jedzenia, potraktuj to jako okazję dla siebie by nauczyć się lepiej komunikować i bardziej rozumieć. Osoby chore na anoreksję nie robią niczego Tobie, lecz zmagają się same ze sobą, toczą bezustanną walkę. „Dlaczego to sobie robisz?” „Masz w życiu wiele dobrych rzeczy, w czym problem?” Osoby chorujące na zaburzenia jedzenia nie wybierają „robienia tego sobie”. Anorektycy nie decydują, że oto wolą taki styl życia zamiast takiego, który byłby wypełniony, samoakceptacją i szczęściem. To jest mechanizm radzenia sobie, środek zaradczy na depresję, stres i nienawiść do samego siebie, które były budowane latami. Wspaniali mężowie, dzieci, wspierający przyjaciele mają w gruncie rzeczy niewielki wpływ w budowaniu prawdziwego poczucia własnej wartości. Takiego które jest niezbędnego do wyzdrowienia, do tego by zmagać się z życiem pozytywnie i uczyć się wierzyć w to, że od życia należą się nam dobre rzeczy i szczęście. Te zaburzenia dotyczą osoby cierpiącej i tego jak ona się ze sobą czuje. Jak pomóc w anoreksji? Co zatem możesz zrobić, by zapewnić pomoc w anoreksji osobie, którą kochasz? Empatia i zrozumienie to dobry początek. Możesz nie rozumieć dlaczego ta osoba odmawia jedzenia, ale musisz zdawać sobie sprawę, że nie wybiera tego zachowania celowo. Byłoby znacznie łatwiej po prostu zjeść posiłek tak jak wszyscy. Ale to nie jest takie łatwe. Najlepszą rzeczą jaką możesz zrobić, to zachęcać tę osobę do brania odpowiedzialności za swoje zachowania, zarówno te negatywne, jak i pozytywne. Nie sprawiaj, by czuła się obserwowana, gdy tylko znajdzie się w pobliżu jedzenia. Słuchaj, kiedy się dzieli swoimi uczuciami, zniechęceniem, frustracją, sukcesami. Nie pozwól by jej zachowania wpływały na twoje emocje, nastrój i działania. Wreszcie, pamiętaj, że zaburzenia jedzenia są chorobą. Osoba, którą kochasz nie jest przez nie określana. Istnieje mnóstwo innych cech, rzeczy i spraw, które ją określają. A zachęta, miłość i wsparcie są najlepszym lekarstwem dla tej bliskiej osoby. Karina Wiencelewska jest psychologiem, psychoterapeutą w trakcie certyfikacji. Potrzebujesz dodatkowych informacji na opisany temat lub pragniesz umówić się na konsultacje, zadzwoń: +48514725256. Możesz też skontaktować się poprzez email gabinet@ lub Skype Witam. Od prawie roku choruję na anoreksję. Mam 170 cm i ważę 43 kg.. chcę ponownie zmierzyć się z chorobą, dotychczas przegrywałam, ale daję sobie ostatnią szansę, potem, jeśli nie przytyję, zostanę wysłana do kliniki w Bydgoszczy.. I tu pada moje pytanie, jak mam jeść? Ile kcal dziennie? Jaki jadłospis? Dodam, że mam bardzo skurczony żołądek.. Proszę o pomoc ;( KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu Jak rozpoznać warzywa i owoce dobrej jakości? Witam, radziłabym zgłosić się bezpośrednio do dietetyka. W przypadku anoreksji porada dotycząca ilości pożywienia musi być trafna w 100% i nie ma tu miejsca na pomyłkę. W przeciwnym wypadku pacjentka z reguły trafia do szpitala. Pozdrawiam Ewa Ceborska 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Co jeść i jak często, żeby przytyć po anoreksji? – odpowiada Agnieszka Jamroży Czy to jest anoreksja? Jak jeść normalnie? – odpowiada Agnieszka Jamroży Anoreksja bulimiczna a dieta – odpowiada Agnieszka Jamroży Jak nabrać masy ciała? – odpowiada Mgr inż. Ewa Ceborska-Scheiterbauer Jak leczyć anoreksję? – odpowiada Mgr Kamila Drozd Zahamowanie wzrostu - czy jest skutkiem anoreksji? – odpowiada Agnieszka Jamroży Jak pomóc 13-latce z anoreksją? – odpowiada Dariusz Pysz-Waberski Odżywianie przy wychodzeniu z anoreksji – odpowiada Ewa Kozłowska Anoreksja i dopasowanie diety – odpowiada Mgr Anna Ingarden Brak apetytu, niska waga. Czy to anoreksja? – odpowiada Agnieszka Jamroży artykuły

jak wpaść w anoreksje